Moja ostatnia wizyta w Krakowie to chyba jeden z najdziwniejszych wyjazdów w moim życiu: decyzja podjęta na chwilę przed, 5 godzin w autobusie, 4 godziny w Krakowie (z czego przez 1,5 godziny padał deszcz) i 5 godzin drogi powrotnej samochodem, taka to sympatyczna wycieczka...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz