Kampinoski Park Narodowy to jedno z moich ulubionych miejsc w okolicach Warszawy do którego uciekam kiedy chcę odpocząć od miasta. Nie ważne w jakie miejsce pojedziesz, wystarczy zostawić samochód gdzieś na parkingu i ruszyć przed siebie (szlaków na pewno nie zabraknie). W Kampinoskim PN znajdziecie 50 km szlaków pieszych i 200 kilometrowy szlak rowerowy, a oprócz tego trasy konne i kilkanaście polan wypoczynkowych. Nic tylko ruszać na wycieczkę na sobotę, niedzielę lub na cały weekend.
Ostatnie dni lutego przyniosły ocieplenie, wiosnę było już czuć w powietrzu. Ruszyliśmy więc do Kampinosu. Tym razem do Granicy gdzie znajduje się Ośrodek Dydaktyczno-Muzealny oraz Skansen Budownictwa Puszczańskiego.
Skansen w Granicy jest mały ale bardzo przyjemny. W jego skład wchodzą trzy zagrody, nazwane od ich ostatnich właścicieli zagrodami: Widymajera, Wiejckiej, Połcia
Jeśli gdzieś jest las, a w lesie jeszcze skansen to już wiadomo, że będzie nam się podobać.
I podobało się. Choć świeciło przyjemne słońce, a ptaki dookoła śpiewały jak oszalałe, wiosny nie było jeszcze widać. Ale pomimo chłodu przeszliśmy wszystko co się dało, jak zawsze zastanawiając się czemu nie mieszkamy gdzieś w lesie... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz