K W I E C I E Ń
Miejskie tygodnie i weekendy spędzone poza miastem. Pierwsze wiosenne burze i zieleń buchająca dookoła (na drzewach i na talerzu). Rowerowe weekendowe wycieczki i odkrywanie uroczych, podmiejskich zakątków. Kolorowe kwiaty w sadach i mały uratowany ptaszek, który zderzył się z szybą (ocuciliśmy go, odpoczął, napił się wody i odleciał :)). A potem przyszedł maj....
Ten ptaszek to samiczka kapturki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!
Kapturka? :) Nawet nie wiedziałam, że taki ptak istnieje :)
Usuń