Swanetia. Lodowiec Chalaadi. To jedno z moich ulubionych miejsc w Gruzji. W 2017 roku, podczas drugiego pobytu na Kaukazie również ruszyliśmy szlakiem do lodowca. Minął rok od naszej pierwszej wizyty w tym miejscu. Czoło lodowca zmieniło się całkowicie. Lodowca było jakby mniej i był dużo bardziej widoczny. Tak jakby ogromny kawał lodu oderwał się od czoła pokazując jego wnętrze. Nie mogliśmy się napatrzeć na te zmiany.
W 2017 roku doszliśmy również zdecydowanie wyżej niż poprzednio. Poszliśmy szlakiem w górę lodowca, krocząc właściwie po rumowisku skalnym zalegającym na powierzchni lodu. W przenikliwym wietrze doszliśmy do miejsca w którym zaczynały się pierwsze małe szczeliny w lodzie. Widoki były bezcenne. Przed nami ogromny lodowiec spływający pomiędzy ostrymi szczytami, dookoła wysokie, szare skały i majestatyczne góry, za plecami dolina, którą wartkim nurtem płynie lodowata woda prosto z topiącego się lodowca. A pod stopami kamienie i lód. I mały człowiek, który stara się odnaleźć w tym wszystkim. Takie miejsca, w których człowiek jest tylko dodatkiem do potężnej, otaczającej go natury - lubię najbardziej.
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
Szlak do Lodowca Chalaadi: szlak oznakowany jest kolorem biało-żółtym. Z Mestii trzeba się kierować szosą w stronę lotniska i dalej prosto aż do wiszącego mostu (ok. 4 km). Ten odcinek najlepiej pokonać samochodem (można go zostawić przy wiszącym moście). Potem po przekroczeniu mostu idziemy szlakiem dnem doliny, po około 30-40 minutach docieramy do czoła lodowca. Można spróbować dojść wyżej, ale trzeba uważać na niestabilne podłoże z kamieni i piargów pokrywających powierzchnię lodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz