15 stycznia 2017

GRUZJA: MESTIA I LODOWIEC CHALAADI

Wcześniejsze posty z Gruzji możecie zobaczyć TUTAJ

Tak jak pisałam Swanetia to jeden z piękniejszych regionów Gruzji, a szlak do Lodowca Chalaadi, wijącego się wśród ostrych szczytów Kaukazu to jedno moich ulubionych miejsc. 




Z Mestii wyruszyliśmy rano, dzięki temu, że mieliśmy samochód, pierwszy najbardziej nudny odcinek pokonaliśmy dosyć szybko. Po pozostawieniu samochodu na parkingu, przekraczamy wiszący most nad wodą i idziemy dłuższą chwilę lasem. Ścieżka prowadzi wzdłuż strumienia huczącej, lodowatej wody płynącej prosto z lodowca. A kiedy kończy się las zaczynają się widoki. I to jakie widoki. Na pierwszym planie zielona zbocza gór, w głębi szare ostre szczyty pomiędzy którymi widać białe zwały śniegu i lodu. 













Można dojść do czoła lodowca, skąd wypływa strumień, lub dla mniej zmęczonych i bardziej śmiałych można wejść kawałek wyżej. Wszędzie jest pięknie. Tak pięknie, że nie chce się wracać. Ale wracać trzeba. 
 








Do Mestii docieramy jeszcze przed zachodem słońca i ruszamy na krótki spacer po miasteczku kręcąc się wąskimi uliczkami w otoczeniu kamiennych wież, których jest tam bez liku.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.