Jeden z dni w Beskidzie Niskim spędziliśmy na włóczeniu się po okolicy.
Zwiedzaliśmy stare zabytkowe cerkwie i podziwialiśmy ten beskidzki świat zaklęty w drewnie. Większość małych wiosek i miejscowości ukrytych gdzieś pomiędzy wzgórzami ma swoją drewnianą cerkiew. Często na wzgórzu, czasem w centrum wsi, czasem na uboczu. Ale zawsze widoczną z daleka.
Pokonywaliśmy szersze i węższe beskidzkie drogi, przez pola,
łąki i przez kolorowe jesienne lasy. Szukaliśmy wsi, których już nie ma. Wsi,
po których zostały tylko zniszczone fundamenty domów, przydrożne krzyże stojące
gdzieś w szczerym polu czy drzewa owocowe. Nieme znaki, że tutaj kiedyś było
życie, że w tym szczerym polu była wieś, z zagrodami i sadami pełnymi dorodnych
jabłoni, grusz i czereśni.
Popołudniu wyszło słońce jeszcze bardziej malując świat wszystkimi
kolorami jesieni. Było pięknie. A Beskid Niski, choć pozornie nie ma się czym
chwalić, to jednocześnie ma do zaoferowania tak dużo.
Idealnie oddają to słowa Justyny z bloga With Love, która
tak pięknie pisze o Beskidzie Niskim:
„Czas tutaj
płynie inaczej. A może wcale nie istnieje. Szłam zakurzoną drogą
i myślałam sobie, że mogłabym nie przestawać. Że nie ma tutaj nic,
a jednocześnie jest wszystko. Hej, zobaczcie! Jakie piękne miejsce. A potem
naszła mnie wątpliwość. Może lepiej nie pokazywać tego nikomu? Żeby nie
zadeptali, nie hałasowali, nie przyjeżdżali. Chwilę później odetchnęłam
z ulgą. Nie będą. Żeby dotrzeć na koniec świata, trzeba się postarać.
Beskid Niski jest dla wybranych. Dla tych, którym naprawdę zależy…”
to prawda. Beskid Niski jest dla wybranych. To miejsce dla tych, którzy wytrwają dobę bez zasięgu, internetów, TV i sklepu. Tu nie ma hoteli, spa, kolejek linowych czy aquaparków. Tu jest przyroda i historia - piękna oraz ta bolesna, niechlubna, o której wielu stara się nie mówić. Dziś Niski to inny świat niż jeszcze 70 lat temu, kiedy gwarno tutaj było, kiedy licznie zamieszkiwali te doliny potomkowie wołosko - ruskich osiedleńców z XV i XVI wieku. Tutaj teraz królują lasy, drzewa otulają ramionami kamienne podmurówki, a w nieistniejących chyżach nocują wilki, lisy i.. wiatr.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. My trafiliśmy tutaj również za sprawą Justyny i jej fan - page'a. Zuch dziewczyny jesteście!
Ale nadmienimy tylko, że Niski jest zagrożony. My jesteśmy tym zagrożeniem. My - ludzie.
Jeśli chcesz, to zajrzyj do nas, coś niecoś o Niskim poczytasz - chociaż nie mamy pięknych zdjęć, takich jak Twoje ;)
Pozdrawiamy,
Kuba i Nutka
Dziękuję za komentarz i miłe słowa. Już biegnę zajrzeć do Was. Pozdrawiam!
Usuńto prawda. Beskid Niski jest dla wybranych. To miejsce dla tych, którzy wytrwają dobę bez zasięgu, internetów, TV i sklepu. Tu nie ma hoteli, spa, kolejek linowych czy aquaparków. Tu jest przyroda i historia - piękna oraz ta bolesna, niechlubna, o której wielu stara się nie mówić. Dziś Niski to inny świat niż jeszcze 70 lat temu, kiedy gwarno tutaj było, kiedy licznie zamieszkiwali te doliny potomkowie wołosko - ruskich osiedleńców z XV i XVI wieku. Tutaj teraz królują lasy, drzewa otulają ramionami kamienne podmurówki, a w nieistniejących chyżach nocują wilki, lisy i.. wiatr.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. My trafiliśmy tutaj również za sprawą Justyny i jej fan - page'a. Zuch dziewczyny jesteście!
Ale nadmienimy tylko, że Niski jest zagrożony. My jesteśmy tym zagrożeniem. My - ludzie.
Jeśli chcesz, to zajrzyj do nas, coś niecoś o Niskim poczytasz - chociaż nie mamy pięknych zdjęć, takich jak Twoje ;)
Pozdrawiamy,
Kuba i Nutka