Rok temu na majówkę zorganizowaliśmy Świętokrzyską Podróż Geologiczną. W okolicach najstarszych gór Polski miejsc z historią nie brakuje, a my przez trzy dni odwiedziliśmy tylko część z nich.
Spacerowaliśmy wśród tajemniczych grzybów skalnych w Rezerwacie Skałki Piekło, szukaliśmy
tropów dinozaurów (z powodzeniem) i czarnych bursztynów (również z
powodzeniem). Zachwycaliśmy się kolekcją minerałów w muzeum w Świętej Katarzynie i podziwialiśmy
unikatowe krzemienie pasiaste. Szukaliśmy kolorowych azurytów i malachitów
(udało się!) i zwiedzaliśmy świętokrzyskie jaskinie. Zgubiliśmy się w lesie
szukając miejsca, które wprawiło nas w osłupienie – Stokówki. To nieczynny kamieniołom, który pozostawił po sobie
zaskakujące wyrobisko, wyglądające niczym kanion, w którym łatwo można znaleźć
ciekawe okazy minerałów. Nie mogliśmy też nie zajrzeć do Kielc, miasta w którym
pełno śladów geologicznej historii – odwiedziliśmy dwa rezerwaty Kadzielnia i Ślichowice.
Choć przez trzy dni padało, było zimno, a niebo było zasnute
chmurami. Choć mokliśmy i marzliśmy odkryliśmy dużo ciekawych miejsc (aż chce
się wrócić), a w nagrodę przywieźliśmy sporo własnoręcznie znalezionych skał i
minerałów.