27 sierpnia 2014

ISLANDIA: DROGA NA PÓŁNOC

Dzisiaj w ten zimny sierpniowy wieczór, kiedy termometr pokazuje 14 st., a za oknem pada deszcz, zabieram Was w podróż na północ Islandii. Przed nami długa droga, będziemy jechać cały dzień. I choć cel mamy, to na Islandii sama droga jest celem. Tam nie trzeba jechać do konkretnego miejsca, aby zobaczyć coś pięknego. Cała wyspa jest piękna. Jedziemy więc...

14 sierpnia 2014

THE BEST OF ICELAND: FIORDY ZACHODNIE


Fiordy Zachodnie "islandzki koniec świata" to poprzecinany szkierami półwysep, który z resztą wyspy łączy jedynie kilka wąskich szos. Jest to najdziksze i najbardziej odludne miejsce na Islandii. Półwysep pokryty jest górami, które opadają stromymi ścinami do fiordów. Region ten jest trudno dostępny (zimą większość dróg jest zamknięta), docierają tu nieliczni turyści, ale i mieszkańców jest jak na lekarstwo - mieszka tu około 2% mieszkańców wyspy (mniej więcej 7,5 tys.). To region w którym rządzi natura, zabudowania oddalone od siebie po kilkadziesiąt kilometrów, a jeśli podczas drogi spotkasz 2-3 samochody w ciągu godziny, to będzie to już tłum. 






8 sierpnia 2014

ISLNDIA: PIERWSZE WRAŻENIA I GEJZERY



Dzisiaj kilka słów i obrazków z naszego pierwszego dnia na wyspie. Po wylądowaniu na lotnisku w Keflaviku około 9 rano, po ciężkiej nocy spędzonej na lotnisku w Manchesterze, odbieramy samochód z wypożyczali (w której witają nas Polacy) i ruszamy w drogę. Zmęczeni, bez planu na pierwszy dzień, jedziemy kilka kilometrów i zatrzymujemy się na śniadanie. Potem decydujemy, co dalej: pada na Golden Circle, popularną pętlę turystyczną na południu wyspy. Do przejechania mamy około 200 km, na nocleg wracamy do Reykjaviku. 
 


1 sierpnia 2014

LIPCOWY WEEKEND NA WSCHODZIE


Ostatni weekend lipca spędziliśmy w małej wiosce na wschodzie Polski. Plan na nadchodzące dni był następujący: rodzinna  impreza w stodole. Kilkanaście osób dorosłych; piątka szalonych dzieciaków; uporczywy upał, który nie pozwalał na normalne funkcjonowanie; mnóstwo śmiechu i zabawy; ogromny stół kuszący smakołykami z grilla; piłki, rowery, kometka; muchy i komary, które atakowały wszystkich. Każdy robił to na co miał ochotę. Zamieszanie przez duże Z. Choć było męcząco, bo i upał i mało snu, to było bardzo miło.

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.