20 kwietnia 2016

LUB LUBELSKIE CZ. II


Czasem tęskni się za tym co kiedyś miało się na co dzień. W dzieciństwie wiele rzeczy było oczywistych, normalnych, a przez to aż zwyczajnie nudnych. Człowiek inaczej patrzył na świat, nie zastanawiał się, że za tą normalnością i zwyczajnością być może kiedyś zatęskni.

10 kwietnia 2016

KAFELKOWY ŚWIAT PORTO CZ. II

Druga połowa dnia w Porto (o pierwszej znajdziecie tutaj) to kolejne 10 km przedeptanych kolorowymi zaułkami miasta. Po południu dotarliśmy na nabrzeże rzeki Duero i pod znany Most Ponte Dom Luís I. Weszliśmy na kolejne wzgórze i znowu błądziliśmy po krętych, kolorowych uliczkach, a nad głowami powiewało suszące się pranie. 

5 kwietnia 2016

KAFELKOWY ŚWIAT PORTO CZ. I

W Porto spędziliśmy zaledwie 1,5 dnia w drodze powrotnej z Azorów. Cały czas chodziliśmy po mieście, robiąc w ciągu dnia ponad 20 kilometrów. Oglądaliśmy miasto, niezliczoną ilość okafelkowanych fasad i celowo "gubiliśmy" się małych, wąskich uliczkach. Zajadaliśmy się pasteis de nata i przepysznymi eklerkami. Byliśmy też na targu i w księgarni wyjętej prosto z książek o Harrym Potterze. I tak minęła (dopiero) połowa dnia...

Przepyszne eklerki Leitaria da Quinta do Porto i okafelkowana ściana kościoła Igreja das Carmelitas
Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.