Jest w roku taki czas, kiedy nie wiadomo jaką pogodę zastaniemy jutro. Pory roku się mieszają, lato jest jesienią, wiosna zimą, a zima jak zawsze przychodzi znienacka. Tym razem walczyła jesień z zimą. Zima szybko i niespodziewanie zaatakowała, aby kolejnego dnia powoli ustępować miejsca jesieni. Jadąc w góry spodziewaliśmy się później jesieni, ale zastaliśmy zimę, która w sumie nie umiała się zdecydować czy zostać czy jednak jeszcze na chwilę odejść. Aby nie było zbyt łatwo, to w powietrzu pachniało wiosną, a nad głowami śpiewały ptaki. Taką mieszankę pór roku zaserwowały nam Gorce w drodze na jeden z głównych szczytów pasma - Gorc (1228 m). Na szlak ruszyliśmy z miejscowości Rzeki, skąd idąc za niebieskimi znakami dotarliśmy bezpośrednio do wieży widokowej, która znajduje się na szczycie - i tą samą drogą wróciliśmy.
Trasa: Rzeki - Gorc (wieża widokowa) - Rzeki; niebieski szlak