24 kwietnia 2020

REZERWAT PRZYRODY MORYSIN

Tuż nad Jeziorem Wilanowskim, w cieniu Pałacu i Parku w Wilanowie leży mało znany rezerwat. Położony rzut beretem od centrum Warszawy dziki las przenosi nas w inną rzeczywistość. Idziemy piaszczystą drogą wśród zielono-żółtych pól, dookoła tylko przyroda. Już tutaj słychać ptasie trele. Za chwilę zbliżamy się do rezerwatu przekraczając mostek na Kanale Sobieskiego, a tam już inny świat. Nie ma miasta, hałasu ulicy, słychać tylko las, śpiewające ptaki, dzięcioły walące uparcie w pnie drzew i szelest suchych liści pod nogami. Wiosna w pełnej krasie. Aż trudno uwierzyć, że jesteśmy w środku miasta. 

13 kwietnia 2020

TAJEMNICZY SPISZ (CZ II)

Było ciepłe majowe popołudnie. Słońce już zniżało się do horyzontu kiedy dotarliśmy na miejsce. Mała miejscowość położona na końcu świata. Tutaj kończyła się droga, kończyła się Polska, po drugiej stronie była już Słowacja. Nasz pensjonat położony był na Przełęczy nad Łapszanką, w miejscu w którym z okien mamy jeden z najpiękniejszych widoków na Tatry. Jeszcze tego samego dnia ruszyliśmy na krótki spacer, nie mogliśmy się nadziwić jak tutaj pięknie. Nie mogliśmy się nadziwić, że takie widoki można mieć tak po prostu z okna domu. A to był tylko początek naszego majowego weekendu na Spiszu. 
O naszych zachwytach pisałam już tutaj: POLSKI SPISZ: SIELSKA, NIEODKRYTA KRAINAAle zachwytom nie było i nie ma końca. Nawet teraz patrząc na te zdjęcia zachwycam się tym jak tam było pięknie. Jak spokojnie, cicho, sielsko.

Co można zobaczyć na Spiszu? Poniżej kilka przykładowych miejsc jakie udało nam się odwiedzić:
  • Łapszanka i Przełęcz nad Łapszanką z piękną panoramą Tatr
  • Ostrunia, mała słowacka wieś tuż przy polskiej granicy (rzut beretem z Łapszanki)
  • Rzepiska i czerwony szlak na Sarnowską Grapę/ Pawlików Wierch
  • Niebieski Szlak na Piłatówkę skąd roztaczają się rewelacyjne panoramy Tatr
  • Jurgowskie Szałasy na Polanie Podokólne
  • Szczyt Czarna Góra/ Litwinka z altaną i pięknym widokiem na Tatry
  • Rezerwat Przełom Białki
  • Rezerwat Dursztyńskie Skałki
  • Dursztyn, dla mnie to jak dotychczas najpiękniej położona wieś w Polsce. Wyobraźcie sobie dom z widokiem na trzy pasma górskie: Tatry, Babią Górę i Pieniny. Tak w Dursztynie tak mają. Zazdroszczę bardzo. 
  • Czerwony szlak na polane na Grzbiecie Tabor
  • Kaćwin i Kapliczka Matki Bożej Śnieżnej 

7 kwietnia 2020

POLSKI SPISZ: SIELSKA, NIEODKRYTA KRAINA

Spisz to było nasze odkrycie poprzedniego roku i jedna z najlepszych majówek. Spisz jest tak idylliczną krainą, że aż ciężko szukać w nim wad. W czasie długiego weekendu majowego dla siebie mieliśmy nieograniczone przestrzenie. Ciepłe dni i chłodne wieczorny z pomarańczowymi zachodami słońca. Na szlakach nie było prawie nikogo, całe dnie wędrowaliśmy sami, zawsze było miejsce na parkingu i stolik w restauracji. Zawsze był widok aż po horyzont i niezmącona cisza. A widoki na Spiszu są niezaprzeczalnie piękne. 


Tatry Spiskie - widok z Przełęczy nad Łapszanką

1 kwietnia 2020

WYSPA PENANG W MALEZJI

Wyspa Penang to jedna z najbardziej znanych wysp Malezji, głównie za sprawą słynnego praktycznie na cały świat miasteczka George Town. To mieszanka kulturowa, historyczna, kulinarna - miejsce gdzie różne społeczności żyją obok siebie: Chińczycy, Hindusi, Malajowie. I to właśnie dlatego wyspa jest tak różnorodna. 
Naszą malezyjską podróż zaczęliśmy właśnie na Penangu, gdzie dotarliśmy autobusem z Singapuru (ależ to była podróż!), jednak inaczej niż większość turystów nie zatrzymaliśmy się w George Town, uciekliśmy na północy-zachód wyspy, gdzie korzystaliśmy z typowo "przyrodniczych" atrakcji. 

Na północy wyspy spędziliśmy trzy dni i choć przed wyjazdem sporo czytałam o tym, że nie ma tam zbyt wielu atrakcji, to my i mieliśmy ten czas wypełniony po brzegi, a zostało i tak wiele rzeczy, których nie widzieliśmy. Tym samym jeśli ktoś planuje na Penangu spędzić tydzień, nie będzie się nudził. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to typowo wakacyjna wyspa, nie ma tutaj pięknych plaż z białym piaskiem i drinkami. Jeśli ktoś chce poplażować w rajskich warunkach podobno Langkawi (druga z wysp Malezji - znajdująca się nieopodal - będzie idealna). 

Ale wracając do Penangu - zamieszkaliśmy na kilka dni nieopodal jednej z najbardziej znanych plaż Batu Ferringhi, ale na tyle na uboczy aby mieć spokój. Mieszkaliśmy w małym hoteliku prowadzonym przez przesympatycznego człowieka. To był jedno z najlepszych miejsc w jakich zatrzymaliśmy się w czasie tej podróży (jak i w ogóle). A z tak miłym przyjęciem i troską jaką okazywał właściciel - jeszcze nigdy się nie spotkaliśmy. Napiszę jeszcze kilka słów o tym miejscu na końcu wpisu - bo zdecydowanie warto polecić to miejsce.

Jedna z małych plaż w Penang National Park
Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.