20 września 2015

BERGAMO: MIASTO PACHNĄCE KWIATEM POMARAŃCZY

To były ostatnie dni czerwca. W Bergamo lato już w pełni. Po dniu spędzonym nad włoskimi jeziorami i dwóch dniach w Alpach w końcu przyszedł czas na samo Bergamo. Do miasta dotarliśmy w niedzielny, upalny poranek. Całe miasto pachniało kwiatem pomarańczy. Zapach ten towarzyszył nam już do końca pobytu we Włoszech.  

17 września 2015

WRZEŚNIOWA NIEDZIELA W LESIE

Po upalnej sobocie nadchodzi deszczowa niedziela. Chmury krążą nad dachami, wiele silny wiatr. Zanosi się na deszcz. Wychodzimy z domu i jedziemy w stronę Kampinosu (pomimo pogody). Docieramy do Granicy, gdzie znajduje się muzeum parku narodowego. A potem ruszamy w las. NA wąskiej, leśnej drodze jest cicho i spokojnie. Wiatr hula wysoko, w koronach drzew. Na szlaku objadamy się czekoladowymi babeczkami. Po niebie nadal biegają deszczowe chmury, zza których czasem wychodzi słońce. Po godzinie zaczyna padać, powoli wracamy...

Dobrze, że Kampinos jest tak blisko Warszawy, zawsze jest szansa aby tam wyskoczyć, nawet na kilka godzin. 

9 września 2015

LIVERPOOL: CZ II

Nasz wyjazd do Liverpoolu był bardzo dawno temu, o tym jak znaleźliśmy się w mieście Beatelsów pisałam w pierwszej części (Liverpool - dokładnie rok temu). Drugi dzień spędzony w mieście zaserwował nam iście angielską pogodę, to znaczy cały czas padało. 

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.