Angielskich historii ciąg dalszy... dzisiaj zabieram Was nad wodospady...
Droga do schowanych w angielskich górach wodospadów wiedzie przez wilgotny i zielony od mchów las...
Po drodze spotykamy powalony pień drzewa obity funtami. Taka przysłowiowa fontanna do której wrzuca się grosik, aby jeszcze kiedyś odwiedzić to miejsce...
Pokonując niezliczone schody naszym oczom ukazuje się panorama gór i jezior...
... ale aby dotrzeć do wodospadów trzeba dalej wejść w las...
... i oto docieramy do jednego z miejsc, gdzie w weekendy roi się od spacerujących turystów i tubylców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz