10 kwietnia 2016

KAFELKOWY ŚWIAT PORTO CZ. II

Druga połowa dnia w Porto (o pierwszej znajdziecie tutaj) to kolejne 10 km przedeptanych kolorowymi zaułkami miasta. Po południu dotarliśmy na nabrzeże rzeki Duero i pod znany Most Ponte Dom Luís I. Weszliśmy na kolejne wzgórze i znowu błądziliśmy po krętych, kolorowych uliczkach, a nad głowami powiewało suszące się pranie. 





















Po lewej słynna francesina, którą można zjeść tylko w Porto. Jedna z najgorszych rzeczy jakie w życiu jadłam.

Most Ponte de D. Luis I




 





Stacja kolejowa Porto-São Bento  - wewnątrz budynek cały okafelkowany



 

2 komentarze:

  1. o rany, jak tam pięknie.. Porto zawsze było na liście miejsc, które chce zobaczyć, ale teraz wiem, że chce je zobaczyć jak najszybciej! Świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, potwierdzam, w Porto jest pięknie. Bardzo polecam :) Sama mam ochotę tam wrócić na dłużej.

      Usuń

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.