14 lipca 2017

TAJEMNICZE MIASTECZKA KOTLINY KŁODZKIEJ


W czasie majówki odwiedziliśmy wiele miast, miasteczek i wsi Kotliny Kłodzkiej i Opolszczyzny. Jeździliśmy, spacerowaliśmy i zwiedzaliśmy. To w porannej mgle i deszczu, to w popołudniowym słońcu. Chowaliśmy się przed zimnym wiatrem i grzaliśmy w ciepłym, majowym słońcu. Kłodzko, Paczków i Złoty Stok - polecają się na spacery!






Kłodzko ze słynnym polskim Mostem Karola odwiedziliśmy dwa razy. Kręciliśmy po stromych uliczkach starej części miasta. Jedliśmy owocowe lody i karmiliśmy gołębie. Chcieliśmy zjeść obiad w polecanej Restauracji Kryształowa jednak majówka i masowy napływ turystów spowodował, że wszystkie dana zostały wyprzedane i nic dla nas nie zostało… Samo Kłodzko jest bardzo ładne, szczególnie w promieniach popołudniowego słońca.













Złoty Stok słynący z Kopalni Złota oglądaliśmy deszczowym porankiem chowając się pod parasolami. Kręciliśmy się po mokrych ulicach i budziliśmy zdziwienie tubylców. Pomimo brzydkiej pogody miasteczko zrobiło na nas bardzo pozytywne wrażenie.











Przemierzaliśmy dolnośląskie drogi w porannych mgłach, w ostrym majowym słońcu i  w deszczu, czasami ulewnym. 
Byliśmy też na Opolszczyźnie w polskim Carcassone jak nazywany jest Paczków. Średniowieczne miasteczko otoczone systemem fortyfikacji to idealne miejsce dla miłośników mrocznych wieków. 
Spacer po Paczkowie  zaczęliśmy w rześkim deszczu, który przeczekaliśmy jedząc pyszny obiad w restauracji „U Niemca". Oglądaliśmy średniowieczne mury i wieże, na jedną z nich nawet się wdrapaliśmy (50% z nas). Na koniec spacerów nawet wyszło słońce, a my zaopatrzeni w worek słodkich krówek ruszyliśmy w dalszą drogę. 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.