8 sierpnia 2017

PODLASIE: BIAŁYSTOK I SIELSKA ZAKRYNICA


W czasie czerwcowego pobytu na Podlasiu zawitaliśmy na chwilę do Białegostoku. Był chłodny dzień od rana padało, niebo było szare i zasnute chmurami. W takich okolicznościach przyrody zwiedzaliśmy małe wsie na Szlaku Otwartych Okiennic




Do Białegostoku dotarliśmy późnym popołudniem, ale zamiast deszczu przywitało nas zachodzące słońce, pyszne podlaskie jedzenie i przepyszne lody, które jadłam trzęsąc się z zimna. Były tak pyszne, że nie mogłam sobie odmówić.














A później pojechaliśmy do miejsca położonego zaledwie 20 minut jazdy od centrum miasta, które nas oczarowało. Mieliśmy nocleg w Zagrodzie Zakrynica, agroturystyce składającej się z kilku drewnianych domków położonych na skraju sosnowego lasu. Dostajesz szyszkę (z kluczem) i otwierasz drzwi do innego świata. 






Małe, drewniane chatki, niektóre przykryte strzechą, z bardzo klimatycznym wnętrzem. Czuliśmy się jak w skansenie. Domki jak z bajki, cisza, spokój (oprócz nas były tylko dwie inne osoby), las sosnowy i ptaki, które budziły nas o piątej rano. Wieczorem ognisko z kiełbaskami i nietoperze latające nad głową. Idealny czas w idealnym miejscu. 




Jeśli będzie w okolicach Białegostoku polecam nocleg w Zakrynicy (jeśli lubicie takie klimaty). Warto odwiedzić to miejsce dopóki istnieje. Polecam! Nam podobało się tak bardzo, że wyjeżdżając z Zakrynicy (i kończąc swój pobyt na Podlasiu) zazdrościliśmy parze, która przyjechała tam na dwa tygodnie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.