10 września 2020

LENIWA BIAŁOWIEŻA

Przy okazji sierpniowej wizyty na Podlasiu zahaczyliśmy o Białowieżę. Tym razem nie skupiając się na puszczy postanowiliśmy spędzić czas w miasteczku i sprawdzić co ma do zaoferowania. Jaka jest Białowieża w weekend w środku wakacji? Niby zatłoczona, dużo samochodów, kręcący się ludzie, ale wystarczy odejść kawałek w inną stronę niż wszyscy i zostajemy sami w spokojnym miasteczku.

Takim sposobem opuściliśmy wybrukowane ulice i poszliśmy nad Narewkę gdzie nie spotkaliśmy żywej duszy. Doliną rzeki prowadzi bardzo przyjemny szlak na którym znajdziemy też wieże widokowe, z których rozciągają się widoki na okolicę. A po wędrówce najlepszym przystaniem była Przystań na lato, miejsce gdzie można odpocząć nad wodą, można wypożyczyć kajaki i popłynąć na spływ Narewką, albo usiąść i zjeść pyszne regionalne ciasta. My tak właśnie zrobiliśmy, na małym pomoście na wygodnych fotelach raczyliśmy się miejscowymi lemoniadami i pysznym regionalnym ciastem - marcinkiem.













A jeśli już o jedzeniu mowa to koniecznie trzeba zajrzeć też do Karczmy Osocznika w Siole Budy, gdzie podają przepyszne podlaskie dania. Tuż obok znajduje się mini-skansen do którego też oczywiście warto zajrzeć.
Inny skansen, dużo większy i okazały znajdziemy w samej Białowieży. My wybraliśmy się tam w niedzielę rano i choć byliśmy pierwszymi gośćmi to od razu za nami pojawili się następni. Skansen nie jest duży, kilka chałup, stodoły, kaplica, dwa wiatraki; ale jeśli ktoś lubi skanseny i łatwo zatraca się w dawnym świecie - to godziny lecą jedna za drugą.












W okolicy odwiedziliśmy jeszcze skupisko starych Dębów na krańcu wsi Budy (takie miejsca nigdy nie ujdą naszej uwadze), oglądaliśmy stary Dworzec Kolejowy, gdzie dzisiaj mieści się Restauracja Carska. Zajrzeliśmy do Hajnówki, aby w jej okolicy poszukać ukrytego w lesie cudownego źródełka Krynoczka - samo źródełko jak i znajdująca się tam cerkiew to jedne z najważniejszych miejsc dla wyznawców prawosławia.

Krótki weekend minął bardzo szybko. Nie trzeba pisać, że było dobrze i pięknie, bo na Podlasiu tak jest zawsze. Każdy wyjazd na wschód to dużo wrażeń, dużo spokoju i takiej swojskiej sielskości. Zawsze warto obrać ten kierunek. 





























 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.