7 lipca 2016

TO BYŁ CZERWIEC

Kolejny kolorowy miesiąc:

C Z E R W I E C

Czerwiec to pierwsze upały i letnie burze z podwójnymi tęczami. To kolejny kolorowy miesiąc. To tygodnie spędzone w mieście i wyjazdowe weekendy. Była Lubelszczyzna i lato na wsi, było Mazowsze i ogród na balkonie. I truskawki w każdej postaci. Były kolejne urodziny, tym razem dziewięcioletniej blondyneczki. 











A na koniec miesiąca znowu z głową nad Alpami, polecieliśmy na południe, do Włoch. 




Był Mediolan, chyba najbrzydsze z miast w jakich dotychczas byliśmy. Był strajk na kolei i dwukrotnie wyższe ceny biletów na pociąg. Niemiłosierny upał i zdziwienie, kiedy o 10 rano termometr pokazywał 35 st. Było ogromne jezioro Garda i dwie małe klimatyczne miejscowości nad brzegiem wody. Pyszne włoskie lody i kolorowe granity. Była piękna Werona z tłumami pod balkonem Julii i panoramy miasta ze wzgórz. Była pizza i makarony. I kilka godzin spędzonych we włoskich pociągach.










Ani się obejrzeliśmy i przyszedł lipiec…
 

2 komentarze:

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.