Pewnego zimnego, styczniowego dnia pojechaliśmy do Pałacu Kultury i Nauki i stanęliśmy w kolejce do kas, aby kupić bilety na taras widokowy. Po kilkunastu latach mieszania w Warszawie w końcu postanowiliśmy zobaczyć Warszawę z góry. Po odczekaniu swojego czasu w ekspresowym tempie wjechaliśmy na górę.
Taras widokowy jest na wysokości 114 metrów. Było dosyć tłoczno i bardzo zimno. Obeszliśmy cały taras chyba z miliony razy, dokładnie oglądaliśmy widok na każdą z czterech stron, szukając różnych miejsc i budynków. Obejrzeliśmy wystawę zdjęć Pałacu i mieliśmy zamiar zejść pieszo po schodach, z takim ambitnym zamiarem jechałam tam od początku. Ale... okazało się, że schody są zamknięte i nie można schodzić pieszo (używa się ich tylko w sytuacjach awaryjnych).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz