28 maja 2021

SZLAKIEM MINARAŁÓW ZIEMI KŁODZKIEJ

Ziemia Kłodzka jest pełna skarbów, tajemnic i miejsc do odkrycia. Można by tam siedzieć miesiąc i nadal nie dałoby się wszystkiego (nawet pobieżnie) zobaczyć. Piękne zabytkowe pałace, wspaniałe góry, różnorodne krajobrazy, mnogość form skalnych, labiryntów. Tajemnicze ukryte w głębi ziemi jaskinie i stworzone ludzką ręką kopalnie pełne kolorowych minerałów. Klimatyczne uzdrowiska z leczniczymi wodami i szlaki turystyczne, które można przemierzać bez końca. Wspaniała architektura, budowle obronne, skanseny. Do tego sanktuaria przyciągające rzesze pielgrzymów. Można by tak wymieniać bez końca.

Droga w kierunku miejscowości Kąty Bystrzyckie, w tle Czarna Góra. Zaczarowany koniec świata.

Kolejny koniec świata - uroczy pensjonat Złoty Jar.

Stara kopalnia chryzoprazów w Szklarach-Huta, gdzie można znaleźć zielone cuda.

 
 
Nasz ostatni pobyt na Ziemi Kłodzkiej był ukierunkowany na skarby ziemi, podróżowaliśmy geologicznym szlakiem kolorowych minerałów. Wyjazd rozpoczęliśmy w Szklarach w Kopalni Niklu, Chryzoprazu i Opalu, to jedna z najbardziej wyjątkowych i unikatowych kopalni udostępniona do zwiedzania zaledwie od kliku lat. W towarzystwie przewodnika wchodzimy na godzinną wycieczkę po szyldach kopani, podziwiamy zielone chryzoprazy, mlecznobiałe opale, czerwone karneole. Po ulewach z dnia poprzedniego z sufitu kapie woda, a my omijając kałuże, wędrując ciemnym szyldem kręcimy głowami we wszystkie strony i nie możemy się nadziwić ile tutaj cudów. Na świecie są dwa miejsca występowania Chryzoprazów i Opali – Australia i Szkary-Huta, pokazuje to jak wyjątkowe miejsce kryje ta mała miejscowość.  Po zwiedzaniu kopalni polecamy spacer na pobliską hałdę po kopalni odkrywkowej, gdzie samodzielnie można poszukać chryzoprazów i opali (nam się udało znaleźć, więc wcale nie jest to takie trudne, a satysfakcja gwarantowana).

Wiosenny Lądek Zdrój

Jeden z moich ulubionych minerałów - siarka (Muzeum Minerałów w Stroniu Śląskim)

Przepiękny budynek pensjonatu Sielanka w Lądku Zdroju

Wejście do Kopalni Uranu w Kletnie

Mgły o poranku

Hałda w Kletnie (nieopodal Kopalni Uranu) miejsce gdzie można znaleźć kolorowe minerały. Na zdjęciu po lewej fioletowe fluoryty i ametysty.

Miejsce gdzie spędziliśmy cały wiosenny wieczór - taras pensjonatu Złoty Jar
 

 

Zagłębiem minerałów na Ziemi Kłodzkiej są okolice miejscowości Kletno i Masyw Śnieżnika. W tych okolicach można zabawić na kilka dni, pomysłów na spędzenie czasu nie będzie brakować. Na początek możemy odwiedzić kopalnię Uranu w Kletnie, to kolejne miejsce gdzie głowa pęka od ilości kolorowych minerałów na ścianach – fioletowe fluoryty, ametysty, kwarc mleczny, dymny, malachit, baryt i zielone szkło uranowe. W jaskini odwiedzamy sztolnię nr 18, jedną z 20 jakie zostały przygotowane na potrzeby wydobycia uranu. Minerały występujące w kopalni są piękne, robią bardzo duże wrażenie a jeśli dodamy do tego profesjonalnego przewodnika – będzie to jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze miejsce na geologicznej trasie po Ziemi Kłodzkiej.

Tuż obok kopalni znajdziemy hałdę na której można oczywiście poszukać minerałów, a w tych poszukiwaniach można się zatracić. Najłatwiej znaleźć fioletowe fluoryty i ametysty, kalcyty i kwarce, ale podobno w Kletnie i okolicach można znaleźć też piryt, chalkopiryt, hematyt, bartyt. Warto zrobić zapasy, wziąć prowiant na ognisko i na hałdzie można spędzić nawet kilka godzin. 

Park Pałacowy w Kamieńcu Ząbkowicki

Wystawa szkła uranowego w Kopalni Uranu w Kletnie

Droga do Jaskini Niedźwiedziej i dalej na Śnieżnik.

Pawilon muzealny przy Jaskini Niedźwiedziej

Chryzoprazy znalezione starej kopalni

Wnętrze Jaskini Niedźwiedziej. Mnogość stalaktytów, stalagmitów, stalagnatów.

Kolorowe skarby ziemi: fluoryty i cytryny z Muzeum Minerałów w Stroniu Śląskim

 

Kolorowe minerały z powodzeniem można też znaleźć na żółtym szlaku prowadzącym z Kletna na Śnieżnik, a jeśli już wybieramy się na Śnieżnik po drodze znajduje się Jaskinia Niedźwiedzia – podobno najpiękniejsza w Polsce. Będąc w okolicy też zdecydowaliśmy się na wizytę, ale niestety choć niezaprzeczalnie piękna, sama wizyta nie zrobiła na nas wrażenia. Piękne stalaktyty, stalagmity, stalagnaty, ogromne korytarze pełne różnorodnych form naciekowych. Niestety nie było nam dane ich podziwiać – w jaskini było ciemno, przewodnik włączał światło na chwilę, po czym wyłączał je i pędził w kolejne miejsce. W jaskini byliśmy o połowę krócej niż w (obiektywnie patrząc mniej atrakcyjnych) kopalniach. Bilet tani nie był, a zwiedzanie zupełnie nas nie usatysfakcjonowało. 

Będąc w okolicy nie można pominąć Stronia Śląskiego, gdzie znajdziemy małe muzeum minerałów oraz bogato wyposażony sklep. Jeśli czas pozwoli i nie będzie tłumów (w czasie naszej wizyty byliśmy sami) właściciel chętnie podzieli się wiedza i wskazówkami na temat minerałów, sposobów obróbki i miejsc, gdzie można je w okolicy znaleźć. 


Pensjonat Złoty Jar

Chryzoprazy w kopalni Szklary-Huta

Lądek Zdrój, Źródło Jadwigi

Jedyny w Polsce Kryty Most, Lądek Zdrój

Fioletowo-niebieskie ściany w Kopalni Uranu w Kletnie. Zachwytom nie było końca.

Sielanka w Lądku Zdrój

Klimatyczny Złoty Jar

W poszukiwaniu chryzoprazów i opali w Szklarach

 

Kierując się na północ warto odwiedzić najstarsze uzdrowisko w Polsce - Lądek Zdrój urokliwe miasteczko z Zdrojem Wojciech, Parkiem Zdrojowym i z jedynym w Polsce krytym mostem. A jeśli macie więcej czasu polecamy wycieczkę w okolice Arboretum, samego Arboretum nie udało nam się odwiedzić (było już zamknięte), ale zachwycił nas pensjonat Sielanka znajdujący się tuż obok. I choć nie ma zbyt dobrych opinii to uroku nie można odebrać temu miejscu (przynajmniej z zewnątrz).

Wyjeżdżając z Lądka Zdroju w kierunku Złotego Stoku czeka nas przejazd jedną z najciekawszych tras Ziemi Kłodzkiej (przynajmniej wśród tych, które my przemierzaliśmy) – zakręcona droga prowadząca przez lasy Gór Złotych prowadzi nas prosto do małe miasteczka, które zasłynęło ze złota. Najczęściej odwiedzanym miejscem jest oczywiście Kopalnia Złota, którą my tym razem odpuściliśmy i udaliśmy się od razu na kraniec świata do Złotego Jaru, klimatycznego pensjonatu położonego na końcu drogi w sercu Gór Złotych. Było niedzielne popołudnie, nie licząc kilku gości na miejscu zastaliśmy ciszę i spokój. Piękny budynek wpisany w dolinę i las dookoła ma prawie sto lat, a historia tego miejsca i powstałej tu restauracji sięga XVI wieku. Miejsce niezwykle klimatyczne zarówno zewnątrz jak i w środku, drewniana podłoga skrzypiąca pod nogami, przytulne pokoje i sielska okolica z głośnym śpiewem ptaków o poranku. Nic tylko pojechać tam na dłużej, wziąć książkę i tylko być.

Schronisko na Śnieżniku

Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim

Ściany w Kopalni Uranu w Kletnie

Lądek Zdrój

Recepcja w Złotym Jarze

Zamek na Skale, który odwiedziliśmy po drodze.

Jaskinia Niedżwiedzia


Niestety przyszedł czas naszego wyjazdu z Ziemi Kłodzkiej, w drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o Kamieniec Ząbkowicki z przepięknym Pałacem Marianny Orańskiej. Historia tej niderlandzkiej księżniczki jest swoją drogą bardzo ciekawa, przyjechała z dalekiej północy i zrobiła tyle dobra dla tych ziem (m.in. rozbudowała sieć dróg, rozwinęła gospodarkę leśną, budowała huty, kamieniołomy, zakładała stawy rybne z hodowlą pstrąga wybudowała nadleśnictwa, leśniczówki i Schronisko na Śnieżniku), że do dzisiaj nazywana jest „Dobrą Panią” i większość okolicznych mieszkańców zna ją doskonale.

Ziemia Kłodzka jest tak pełna atrakcji, że to był tylko ułamek tego co można by tam zobaczyć. Można jeździć i odkrywać ją w nieskończoność, dlatego też my już planujemy kolejny wyjazd…

Takie cuda pochodzą z Kletna. Muzeum Minerałów w Stroniu Śląskim.

Pałac i park w Kamieńcu Ząbkowickim

Nasz pokój nr 2 w Złotym Jarze

Kolejne zaczarowane miejsce na dom. Kamieniec Ząbkowicki.

Po lewej: wejście do Kopalni Niklu, Chryzoprazu i Opalu w Szklarach. Po prawej chryzoprazy na ścianach kopalni.

Kamieniec Ząbkowicki.

Szczątki niedźwiedzia jaskiniowego od którego pochodzi nazwa Jaskini Niedźwiedziej.

Kryty most w Lądku Zdroju.

Kletno, kolejny tajemniczy koniec świata.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.