12 listopada 2012

"...MRÓWKO, WAŻKO, BIEDRONKO..."

W zimny listopadowy wieczór, wspominając ciepły, letni weekend spędzony na Podlasiu - patrzę na ważkę.... Było to tak dawno temu, ale ta mała ważka siedząca na płocie, do dziś przypomina tamte chwile...






A na koniec, jak już zrobiło się tak sentymentalnie, wiersz ks. Jana Twardowskiego m.in. o ważce...


Mrówko, ważko, biedronko

Mrówko co nie urosłaś w czasie wieków
ćmo od lampy do lampy
na przełaj i najprościej
świetliku mrugający nieznany i nieobcy
koniku polny
ważko nieważka
wesoło obojętna
biedronko nad którą zamyśliłby się
nawet papież z policzkiem na ręku

człapię po świecie jak ciężki słoń

tak duży, że nic nie rozumiem
myślę jak uklęknąć
i nie zadrzeć nosa do góry
a życie nasze jednakowo
niespokojne i malutkie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.