Dolina Nilu to dla mnie najpiękniejsza i najbardziej smutna część Egiptu (z tych miejsc, które udało mi się zobaczyć) Najpiękniejsza - bo soczyście zielona. Smukłe palmy strzelające prosto w niebo, plantacje kukurydzy, trzciny cukrowej, bugenwille we wszystkich kolorach tęczy i woda, wielka woda jednej z najdłuższych rzek świata. A najsmutniejsza, bo to tam zobaczyłam jak żyją "prawdziwi" Egipcjanie i wcale nie było mi do śmiechu (choć oni wszyscy byli radośni).
Nad Nilem spędziliśmy dwa dni (z noclegiem na statku). Wszystkie poniższe zdjęcia to obrazy jakie widzieliśmy przez szyby naszego busika (są jakie są, bo robione przez okno, w czasie jazy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz