4 lipca 2014

ISLANDIA: CZARNE PLAŻE VIKU I KLIFY DYRHOLAEY

Vik i Mýrdal ("Zatoka bagiennej doliny") to miasteczko położone około 180 km na wschód od Reykjaviku. Pomimo bezsennej nocy, jaką zafundowali nam właściciele hotelu, rano zebraliśmy się na zwiedzanie miasteczka i okolic. Vik to jedno z najbardziej deszczowych miejsc na całej Islandii, nas tego dnia pogoda jednak oszczędziła i mieliśmy piękne słońce i niebieskie niebo.

Centrum miejscowości Vik

Samo miasteczko (ok. 300 mieszkańców) położone u stóp wulkanu Katla, posiada jedną z 10 najpiękniejszych plaż na świecie. Czarna plaża w Viku nie nadaje się jednak do standardowego „plażowania” - temperatura w lipcu rzadko przekracza 10 st C, a woda w morzu Arktycznym jest lodowata.

Z plaży w Viku można dojrzeć wyłaniające się z wody poszarpane bazaltowe słupy skalne Reynisdrangar. Legenda mówi, że są to skamieniałe trole.

Droga prowadząca na czarną plażę w Viku


Czarna plaża w Viku - jedna z 10 najpiękniejszych na świecie



Kolejny rozsławionym miejscem, do którego się skierowaliśmy były klify Dyrhólaey. Jest to najbardziej na południe wysunięty kraniec Islandii. Półwysep wysoki na 120 metrów, powstał najprawdopodobniej na skutek erupcji podwodnej. Na samym szczycie znajduje się latarnia morska.

Widok z drogi w kierunku klifów Dyrhólaey - w oddali widoczne skały Reynisdrangar







Klify Dyrhólaey - najbardziej na południe wysunięty punkt Islandii.

Przesympatyczne maskonury - nie wiem jak Islandczycy mogą je zjadać.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.