22 maja 2017

WIOSENNY DESZCZ WE WROCŁAWIU

Tegoroczna majówka nie zaczęła się zbyt słonecznie. We Wrocławiu, który był naszym pierwszym przystankiem cały czas padał deszcz. Było szaro, buro i przeraźliwie zimno. W mieście spędziliśmy zaledwie jedno popołudnie, które rozpoczęliśmy obiadem w "Piecu na Szewskiej", gdzie zjedliśmy jedną z najlepszych pizz którą jadłam w Polsce (lepsza była tylko ta prawdziwie włoska, którą jedliśmy w Varennie nad Jeziorem Como).

Po obiedzie  w strugach deszczu chodziliśmy po mieście, ale chmury i deszcz, które stawały się coraz silniejsze po trzech godzinach wygoniły nas do domu. 



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.