10 października 2015

BERGAMO: MIASTO PACHNĄCE KWIATEM POMARAŃCZY CZ.II

Nasz drugi dzień w Bergamo zaczęliśmy od śniadania w polskim gronie (90% lokatorów w mieszkaniu, w którym wynajęliśmy pokój to Polacy) a potem w skwarze lejącym się z nieba znowu ruszyliśmy na miasto. 





Upał był chyba jeszcze gorszy niż dnia poprzedniego. Krętymi uliczkami ruszyliśmy na stare miasto i ponownie aż na wzgórze San Vigilio. Chowaliśmy się w cieniu, ochładzając się włoskimi lodami. Tym razem postawiliśmy na lody owocowe i choć nie lubię lodów owocowych były to jedne z najlepszych jakie kiedykolwiek jadłam. 




 



Popołudniu wróciliśmy po bagaże i ruszyliśmy na lotnisko. I tak oto skończyła się nasza krótka, acz pełna wrażeń i różnorodnych przeżyć, włoska wycieczka. 





Pozostałe odcinki z naszego czerwcowego wyjazdu do Włoch znajdziecie poniżej:

1. Trasa z Polski do Włoch, czyli o widokach z nieba: W NIEBIE NAD ALPAMI
2. Jednodniowa wycieczka na przepiękne Jezioro Como:
3. Rowerowa wycieczka w Alpy Bergamskie: ALPY BERGAMSKIE: DOLINA BREMBANA I M.AGA
4. Najlepsza ścieżka rowerowa, którą było dane nam jechać: LOMBARDIA: CICLOVIA W DOLINIE BREMBANA
5. Przeurocza włoska mieścina: WŁOSKA IDYLLA: SAN GIOVANI BIANCO
6. I na koniec 2 dni w Bergamo:  BERGAMO: MIASTO PACHNĄCE KWIATEM POMARAŃCZY (CZ I)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Korzystanie z treści oraz zdjęć bloga POLOWANIE NA MOTYLE (renata-fotografia.blogspot.com) bez wiedzy właściciela jest zabronione. (Dz. U. Nr 24, poz. 83)
Obsługiwane przez usługę Blogger.